Stres stanowi nierozłączną część naszego życia i budzi raczej negatywne skojarzenia. Towarzyszą mu bowiem strach, złość czy smutek. Strach sprawia, że poszukujemy możliwości wyjścia z danej sytuacji, mobilizujemy się aby poradzić sobie z przeciwnościami. Złość pobudza nas do działań w celu usunięcia przeszkód. Natomiast smutek towarzyszy stracie, rezygnacji z czegoś, pozwoleniu komuś na odejście. Te emocje towarzyszą nam nieustannie, tak naprawdę potrzebujemy ich do życia. Ze stresem trzeba się czasem pogodzić i zrozumieć, że jego wartością jest informowanie Cię o tym, co Ci zagraża.
Kiedy stres Ci szkodzi?
Stres szkodzi Ci tak naprawdę w dwóch skrajnościach: kiedy masz go za mało lub za dużo. W sytuacji kiedy poziom stresu jest zbyt niski zdecydowanie spada aktywność, co w rezultacie powoduje zmęczenie i znudzenie. Z kolei kiedy stres jest zbyt silny, trudności towarzyszą nam zbyt długo i nie potrafimy sobie z nimi poradzić dochodzi do wyczerpania a nawet do choroby. Warto więc sobie odpowiedzieć na pytanie, jak żyć na co dzień, aby zbędnego napięcia było możliwie jak najmniej. Wykonując rozmaite czynności, powinnaś zwrócić uwagę na to co czujesz. Zastanów się, czy w sytuacji kiedy np. jesteś już bardzo zmęczona i zaczynasz to ignorować, podkręcając się jeszcze do działania aby zdążyć na czas, postępujesz właściwie. Czy faktycznie zdążysz i zrobisz wszystko bezbłędnie? A może warto zrobić przerwę, dzięki której się zregenerujesz i o wiele szybciej skończysz?
Uważność lekiem na stres
Uważność uczy szacunku do siebie i swojego czasu. Warto trenować ją każdego dnia, ponieważ będąc uważna wyłapiesz moment, kiedy do Twoich myśli zaczyna wkradać się destrukcja. Pomocna może być medytacja czy kontemplacja np. ulubionego widoku. Dobrym pomysłem jest także ćwiczenie wdzięczności wykonywane przed snem albo kiedy zaczynasz oceniać swoją szklankę jako do połowy pustą. Raz dziennie pomyśl o 10 rzeczach za które jesteś wdzięczna. To ćwiczenie pozwoli Ci uświadomić sobie malutkie, wcześniej niedostrzegane elementy dnia codziennego. Ciekawym pomysłem są także tzw. dzwonki uważności. Warto wybrać kilka zwykłych, codziennych zajęć i potraktować je jako przypomnienia o tym, aby się zatrzymać i być faktycznie obecną.
Powodzenia!
